Globalizacja to bardzo złożony proces, który oddziałuje na ludzi w wielu dziedzinach życia. Jedną z dość łatwo zauważalnych zmian jest przenikanie się rozmaitych kultur, a co za tym idzie, wzbogacanie ich.

Niestety, przeciwnicy tego zjawiska uważają, że takie zmiany mogą powodować przemieszanie się kultur, a w konsekwencji zagubienie istotnych dla nich wartości. Doskonałym przykładem takiej naleciałości kulturowej, w postaci święta wywodzącego się z zamerykanizowanej kultury, jest Halloween.

Obchodzone 31 października, dla jednych jest okazją do przebieranek i świetnej zabawy, dla innych zaś obrazą kultury chrześcijańskiej. Przeciwnicy amerykańskiego święta twierdzą, że jego obchody kolidują z celebrowanym w naszej kulturze dniem Wszystkich Świętych.

Tymczasem warto pamiętać, że święta te obchodzone są w dwa różne, choć następujące po sobie dni, a udział w jednym z nich nie wyklucza udziału w drugim. W umiarkowanym przyjmowaniu zagranicznych tradycji nie ma niczego złego, tak długo, jak będziemy robić to z głową.

Nie da się przenieść na grunt innych kultur wszystkich świąt. Trudno wyobrazić sobie, byśmy mogli świętować na przykład daty istotne z punktu widzenia historii obcego narodu.