Zapewne nie raz twoje dziecko domagało się od ciebie uznania, docenienia jego zmagań.

Nie pamiętasz, twierdzisz, że to mało znaczące u dwulatka.

Zwróć uwagę na proste sygnały, zobacz jaką zbudowałem wieże z klocków, mamusiu podoba ci się ten obrazek ode mnie, czy chociażby umyłam sama ręce.

Jak reagujesz w takiej sytuacji? Zapewne, jak wielu innych rodziców z braku czasu, ze zmęczenia, czy po prostu odruchowo, odpowiadasz tak, ładnie.

Wydaje ci się, że nie ma w tym nic dziwnego przecież zareagowałem, a dziecko bawi się dalej.

To spójrz na to z drugiej strony, następnym razem odpowiedz niemożliwe to ty zbudowałeś tak wysoką wieże sam, jest naprawdę wspaniała.

Zapewniam cie, że dziecko zacznie od razu z uśmiechem na twarzy opowiadać ci jak tego dokonało.

Proste słowo gratuluje, jestem z ciebie dumna, naprawdę pięknie ci to wyszło, brzmią zupełnie inaczej.

Dlatego też powinniśmy o nich pamiętać już zawsze, niezależnie od tego ile świeczek na torcie zdmuchnęło w tym roku twoje dziecko.